KAMIENNA GÓRA. Dziś (w środę 18 grudnia) także w naszym mieście pod sądem zebrała się grupa mieszkańców, by przeciwstawić się tzw. ustawie represyjnej PiS wobec niezawisłych sędziów.
O godz. 18:00 pod Sądem Rejonowym w Kamiennej Górze zebrała się grupa mieszkańców miasta oraz powiatu, by zamanifestować swój sprzeciw wobec nowelizacji ustawy o sądach powszechnych i Sądzie Najwyższym przygotowanej przez posłów Prawa i Sprawiedliwości. Kamiennogórzanie, w przeważającej liczbie osoby po 60. roku życia, podkreślali w rozmowie z ID, że obawiają się powrotu do przeszłości. Przyszli każdy z własnej woli, bez skrzykiwania się w social mediach – podkreślali.
– Opozycja jest bierna, a tak być nie może. To już nie jest „nie może tak być” pana Budki. To jest zamach stanu i do tego trzeba się przygotować. Muszą się zorganizować. Czy oni w ogóle chcą? – mówi Tadeusz Piskorski. – Trzeba podjąć kontrdziałania do pewnych działań. Nikt za nas walczyć nie będzie.
Zebrani pod sądem w Kamiennej Górze pytali, gdzie są radni, gdzie burmistrz. Demonstranci są zdania, że w takim momencie samorządowcy powinni stanąć z nimi ramię w ramię w obronie sądów.
Projekt PiS zakłada możliwość odwoływania z zawodu tych sędziów, którzy sprzeciwią się upolitycznianiu polskiego sądownictwa. Posłowie partii rządzącej chcą nadto zmniejszyć niezależność Naczelnego Sądu Administracyjnego. Gdyby doszło do wejścia w życie nowych przepisów, de facto zmieniłby się ustrój sądu. O wewnętrznym ustroju sądu decydowałby prezydent, a nie jak to miejsce obecnie zgromadzenie ogólne sędziów NSA.
Więcej o tym w czwartek 2 stycznia w papierowym noworocznym wydaniu ID Informacje Dolnośląskie