KAMIENNA GÓRA. Nasz Impresario z CK w swoim światowym stylu zorganizował Dzień Dziecka w prowincjonalnej Kamiennej Górze. Imprezę ogłosił na Facebooku CK raz – 22 maja. Nie podał nawet godziny i miejsca rozpoczęcia wydarzenia. Dopiero upomniany przez jednego z Internautów w komentarzu uzupełnił brakujące informacje. Tak, w komentarzu…
Na tym Impresario postanowił zakończyć promocję wydarzenia. Ale w nocy 31 maja coś musiało w nim pęknąć, bo o 22:53 wrzucił na Facebooka CK post z garścią informacji o imprezie z żakinadą. W komentarzach rodzice złośliwie pytają, czy to impreza dla dzieci rodziców bezrobotnych, bo o 10.00 zwykle ludzie są w pracy. Chętnie poszliby z dzieciakami na zabawę, ale po południu.
Tegoroczny Dzień Dziecka w Kamiennej Górze nie został ogłoszony ani na stronach ratusza, ani na w lokalnych mediach, ani w social mediach, ani na ogłoszeniowych słupach. Okoliczne sołectwa od dwóch tygodni publikowały plakaty ze szczegółowym programem zabaw z okazji święta dzieciaków, podobnie CBK w Krzeszowie i Pisarzowicach czy w Lubawce, gdzie w wyniku kumulacji wielu imprez Dzień Dziecka będzie trwał tak naprawdę cztery dni. Tymczasem w mieście powiatowym, z domem kultury zmodernizowanym za ponad 30 mln zł, z sowicie opłacanym światowym Impresario, trwa kosztowna żenada.
Z okazji Dnia Dziecka pod ratusz 1 czerwca przyprowadzone zostały dzieci ze szkół i przedszkoli. Wyszły do nich pluszowe postaci z bajek. Jedna z dziewczynek odebrała do zastępcy burmistrza symboliczne klucze do miasta. Potem pochód poprzebieranych dzieci i dorosłych przeszedł nad zalew, gdzie trwają zabawy.
