MARCISZÓW. Wczoraj (czwartek 7 maja) policja zatrzymała 41-letniego mieszkańca Marciszowa, który miał zabić młotkiem swojego dobermana, a następnie zakopać zwłoki zwierzęcia.
O sprawie powiadomiła policję osoba z rodziny 41-latka. Na miejscu ujawniono zakopane zwłoki dobermana, którego ciało nosiło ślady brutalnego pobicia. Inspektor DIOZ zabezpieczył ciało zwierzęcia, które zostanie przebadane w Zakładzie Weterynarii Sądowej we Wrocławiu.
– Mężczyzna został zatrzymany w PDOZ – mówi mł. asp. Paulina Basta, oficer prasowy KPP w Kamiennej Górze. – Przyznał, że uśmiercił swojego psa, bo ten od dłuższego czasu był bardzo chory, słaby i nie chciał jeść.
41-latek usłyszał zarzut z Ustawy o ochronie zwierząt. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności, a jeżeli okaże się, że dopuścił się zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem, może nawet na 5 lat trafić za kraty.
W sieci pojawił się film, na którym widać wykopane zwłoki brutalnie zabitego dobermana. Z uwagi na jego drastyczny charakter, nie opublikujemy go na naszym portalu.
Więcej o tym w czwartek 14 maja w papierowym wydaniu ID
