Aktualności,  Kamienna Góra,  Regionalne

Dziś dzień czekolady

REGION. 12 kwietnia to dzień czekolady. Z tej okazji w e-ID publikujemy fragment tekstu Roberta Główczyka zatytułowany: „Kawa, czekolada i cukier”. Cały artykuł do przeczytania w papierowym wydaniu aktualnego tygodnika.

Przysmaki te królują nie tylko w kawiarenkach i restauracjach. Kawa, czekolada – trudno sobie bez nich wyobrazić przyjęcie czy upominek. Związane są z nimi obyczajowe rytuały, kulinarne tradycje i szereg akcesoriów. Te wyjątkowe produkty mają wiele ciekawych związków z Dolnym Śląskiem.
O kawie z Wrocławia i Łomnicy, a także o niezwykłej historii czekolady związanej z kamiennogórskim aptekarzem. Do tego pionierska cukrownia na Dolnym Śląsku.

Mała czarna i parlamenty plotek

W krajach arabskich znane historykom kawiarnie pojawiły się w XVI wieku. W chrześcijańskiej Europie pierwszą kawiarnię założono – nie w Wiedniu, wbrew błędnym legendom, a w Wenecji, w 1645 roku. Pierwsza kawiarnia w Anglii została założona w Oksfordzie w 1650 roku. Od 1672 roku delektowano się kawą w Paryżu. Wiedeńska kawiarnia powstała w 1685 roku. W Niemczech najwcześniejsze kawiarnie otwarto w 1686 roku w Norymberdze i w 1694 roku w Lipsku. Kiedy kawa trafiła na Dolny Śląsk? Źródła historyczne podają, że w 1693 roku założono we Wrocławiu pierwszą kawiarnię, a ratusz wydał zgodę na handel kawą i herbatą. W 1735 roku stolica Dolnego Śląska miała mieć już 6 kawiarni. Z kolei w przewodniku z 1791 roku czytamy, że w Łomnicy istniała również już w XVIII wieku kawiarnia, w której miłośnicy czarnego napoju z Kowar czy Jeleniej Góry mogli się delektować jego smakiem. Co ciekawe w Berlinie pierwsza kawiarnia powstała w 1721 roku, a w Warszawie w 1724.

Warto podkreślić, że kawiarnie od początku miały specyficzny klimat. Były miejscami, w których swobodnie dyskutowano o wielu istotnych sprawach. W kawiarniach gościli przede wszystkim członkowie elity, urzędnicy i artyści. Lokale te szybko stały się „szkołami mądrości”. Nazywane też były „parlamentem plotek” i „uniwersytetem za grosze”.

Kawa wcale nie była jednak taka tania i dostępna. Obowiązywały rozmaite obostrzenia handlowe i zabiegi monopolistyczne. W czasach wojen i kataklizmów dostawy ziaren na napój stawały się jeszcze bardziej utrudnione. Dlatego już w XVI/XVII notuje się produkcję rozmaitych kawowych substytutów (surogatów). W tej grupie wyróżniają się: kawy zbożowe, kawy z orzechów i żołędzi, fasoli czy też kawa z cykorii. Na przełomie XVIII i XIX wieku popularna stała się właśnie kawa z cykorii, nazywana niekiedy kawą pruską. Za jej wynalazców i propagatorów uważa się Christiana von Heinego i Christiana Gottlieba Förstera. Swój wynalazek opatentowali w 1770 roku. W dokumencie z 1772 roku czytamy, że otrzymali od króla Prus zgodę na otwarcie fabryki kawy z cykorii na Dolnym Śląsku z siedzibą we Wrocławiu. Była to jedna z trzech głównych pruskich wytwórni tego napoju obok Berlina i Magdeburga.

Nieodłącznym towarzyszem kawy jest zastawa porcelanowa. Ten pochodzący z Chin materiał od XVIII wieku produkowany jest też w Europie. Z porcelany słynął Dolny Śląsk. W Wałbrzychu znajduje się Muzeum Porcelany. Jednym z ciekawych akcesoriów związanych z obyczajem picia kawy i elementem zastawy o dodatkowej funkcji dekoracyjnej jest ogrzewacz (Kaffeewärmer, Kaffeemütze) na czajniczek z kawą lub herbatą. Popularny szczególnie na przełomie XIX i XX wieku. Niekiedy ogrzewacze przybierały formę figuralną – np. lalek. Ten typ ogrzewacza stał się nawet inspiracją dla baletu „Münchner Kaffeewärmer Carla Englerta z lat 20. XX wieku.

Dodaj komentarz

Korzystając poniższego formularza możesz dodać komentarz.

11 − 9 =