Aktualności,  Kamienna Góra

Instrukcja obsługi… szaletu

KAMIENNA GÓRA. Chyba wywieszenie takiej instrukcji na przenośnej toalecie na rynku jest koniczne, bo do wielu mieszkańców Kamiennej Góry nie dotarła jeszcze wieść, że do szaletu nie wrzucamy butelek, puszek, masek oraz rękawiczek. Firma czyszcząca ToyToy’e uszkodziła sobie w Kamiennej Górze sprzęt.

To żenująca historia, a jeszcze bardziej żenujące jest zachowanie kamiennogórzan, którzy nie potrafią trafić do koszta na śmieci, a butelki, puszki czy zużyte maski i rękawice wrzucają do… przenośnej toalety w rynku.
– Firma, która je na zlecenie miasta czyści uszkodziła sprzęt w Kamiennej Górze – mówi Rafał Święcki, rzecznik ratusza. – Te przedmioty zepsuły maszynę sprzątającą. Jej naprawa będzie kosztowała około 4.000 zł.
Przedsiębiorca oświadczył miastu, że jeżeli sytuacja się powtórzy, odmówi wykonywania usług.
Szalet na pl. Wolności, choć nie zachwyca swoim zewnętrznym wyglądem, jest potrzebny i mieszkańcom, i turystom. O utrzymanie jego czystości dba firma, która raz w tygodniu kompleksowo go sprząta. Bywa, że to sprzątanie jest trudne. To z uwagi na kamiennogórzan, którzy nie potrafią zachować czystości.
– Nie raz widziałem, jak to wygląda – mówi kamiennogórzanin Józef Chęć. – Ludzie cuda do tych toalet wrzucają. Wielu odradzałem korzystanie z tej na rynku. To wstyd przed turystami.

MB

Dodaj komentarz

Korzystając poniższego formularza możesz dodać komentarz.

83 − = 75