GMINA MARCISZÓW. – Pojawiły się pogłoski, że przystanek nad Bobrem, przy skrzyżowaniu w kierunku Sędzisławia zostanie zlikwidowany – mówią zaniepokojeni mieszkańcy Dębrznika i Marciszowa.
Wiata przystankowa przy głównej trasie bardzo ucierpiała w czasie wrześniowej powodzi. Wymaga gruntownego remontu. Mieszkańcy, którzy zgłosili się do naszej redakcji, twierdzą, że słyszeli o likwidacji tego przystanku.
– Martwimy się tym, bo przywykliśmy, że od lat możemy z niego korzystać, wysiąść z autobusu bliżej domu. Z pozostałych przystanków mamy bardzo daleko do siebie – mówią nasi Czytelnicy (personalia znane ID).
O sprawę pytamy wójta Wiesława Cepielika, na którego terenie stoi przystankowa wiata.
– Nic na ten temat nie słyszałem. Wszystkie wiaty na terenie gminy Marciszów, również ta należą do naszego samorządu. O likwidacji tego miejsca zatrzymywania się autobusów nie ma mowy – uspokaja wójt Cepielik. – Przystanek wymaga naprawy po powodzi. Jeżeli będzie taka potrzeba, postawimy tam nową wiatę.
MW