KAMIENNA GÓRA/REGION. Zakończył się o godzinie 16:39 pierwszy etap Tour de Pologne. Kolarze wyruszyli z Wrocławia i mieli do pokonania 159 km m.in. przez Świdnicę, Czarny Bór, Kamienną Górę i Leszczyniec, a zakończenie etapu było w Karpaczu przy Orlinku.
Na początku od peletonu oderwało się 4 kolarzy w tym 3 Polaków: Szajnok, Banaszek, Paluta i Holender Maas. Niestety po lotnym finiszu w Czarnym Borze na czele pozostała tylko dwójka – Maas i Paluta (na zdjęciu) z reprezentacji Polski.
Dwóch kolarzy na zjeździe do Kowar miało przewagę tylko 40 sekund. Na 10 km do mety rozpędzony peleton złapał uciekinierów. Na 5 km przed metą od czołówki oderwał się Holender Reinderink, który wygrał premię specjalną. Młody 23-letni kolarz uciekał ponad 2 km, jednak wtedy do pracy wzięły się czołowe zawodowe grupy. Na 500 m przed metą zostało na przodzie tylko 25 najlepszych i najszybszych kolarzy.
Etap samotnie wygrał 21-letni Belg Thibaut Nys w czasie 3:37:09. Rafał Majka finiszował na 9. miejscu. Wyżej znalazł się Matej Mohorić – gravelowy mistrz świata.