KAMIENNA GÓRA. Mieszkańcy bloku przy ul. Lubawskiej zobaczyli dziś rano (czwartek 19 sierpnia) na swoim podwórku rząd powywracanych kontenerów na śmieci. Do incydentu doszło w nocy, prawdopodobnie w czasie kłótni sąsiedzkiej, podczas której interweniowała policja.
Tego wieczora, około godziny 21.00, pod budynkiem wywiązała się kłótnia sąsiedzka. Jeden z mężczyzn miał w szale zrzucać stojące na parapetach kwiaty w doniczkach. Na miejsce została wezwana policja.
– Otrzymaliśmy zgłoszenie w związku z awanturą, która wywiązała się między jednym z mieszkańców a byłym mieszkańcem bloku – mówi asp. Paulina Basta, rzecznik prasowy KPP w Kamiennej Górze.
Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, okazało się, że nieustalony sprawca poprzewracał stojące w rzędzie kontenery, z których wysypała się zawartość.
– Mieszkańcy budynku nie byli w stanie jednoznacznie wskazać, kto dokonał tego aktu wandalizmu – mówi asp. Paulina Basta.
Mieszkańcy bloku mówią natomiast, że być może nie doszłoby do tej sytuacji, gdyby podwórko było oświetlone.
– Nadal nie ma tutaj oświetlenia, wieczorami panują kompletne ciemności i wandale się nie boją – mówią zbulwersowani.
W przeszłości w tym miejscu dochodziło już do innych incydentów, takich jak podrzucanie przy śmietniku odpadów wielkogabarytowych.
Uprzątnięciem poprzewracanych śmietników zajęła się Spółka Mieszkaniowa.