Wołanie o pomoc usłyszał przypadkowy świadek, który zdołał przegonić zwierzę i zawiózł pokrzywdzoną do szpitala. Kobieta przeszła operację. Obrażenia, choć nie zagrażały jej życiu, zostały zakwalifikowane jako powyżej siedmiu dni, co nadaje sprawie charakter czynu ściganego z urzędu.
Jak przekazuje oficer prasowy KPP Kamienna Góra, sierż. sztab. Katarzyna Trzepak, postępowanie prowadzone jest w kierunku art. 160 kodeksu karnego, czyli narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Po zebraniu całości materiału dowodowego możliwe będzie przedstawienie ewentualnych zarzutów właścicielowi zwierzęcia.
Mieszkańcy Czarnowa twierdzą, że problem z tym konkretnym psem – którego właścicielem ma być jeden z mieszkańców wsi – trwa od blisko 2 lat. Z relacji lokalnej społeczności wynika, że zwierzę wielokrotnie biegało luzem po miejscowości, wchodziło na prywatne posesje, atakowało inne psy, a także przejawiało agresję wobec ludzi.
Policja jednak wskazuje, że w ostatnich 2 latach nie odnotowano żadnych oficjalnych zgłoszeń dotyczących tego psa. Jedyny wpis w rejestrze interwencji pochodzi z maja 2024 roku, kiedy mieszkanka Czarnowa zawiadomiła funkcjonariuszy o naruszeniu przepisów w zakresie trzymania zwierząt. Pies – również rasy akita – miał wtargnąć na jej posesję, nie wyrządzając szkód, jednak właściciel został wówczas ukarany mandatem karnym.
Sprawa wzbudza emocje wśród mieszkańców. Policja apeluje, by w przypadku podobnych incydentów każdorazowo składać zawiadomienia, które stanowią podstawę do podjęcia dalszych działań prawnych.
mw
FOTO: ilustracja/AI