Regionalne,  Sport

Zmarnowane dwa rzuty karne

Piłka nożna. Jeleniogórska klasa A

Czarni Przedwojów – Orzeł Lubawka 2:3 (1:2)

Los tak sprawił, że w ostatniej kolejce rundy jesiennej w potyczce derbowej starli się miejscowi Czarni oraz rywal zza miedzy – Orzeł. Przyjezdni prowadzili 2:0, jednak kontakt do przerwy złapali gospodarze. Po przerwie zrobiło się 3:1 po kontrowersyjnej decyzji sędziego, lecz Czarni zmniejszyli dystans na 2:3. W ostatnich 10 minutach miejscowi wykonywali dwa rzuty karne. Pierwszy strzał z „wapna: Sondeja trafił w słupek, natomiast drugą jedenastkę obronił Hołda po strzale Sobolewskiego.

Wiadomo nie od dzisiaj, ze potyczki derbowe rządzą się swoimi prawami i nie inaczej było w Przedwojowie. Dla miejscowych był to przysłowiowe mecz o „6” „oczek”. Oba zespoły wystąpiły w uszczuplonych składach. W czarnych zabrakło: Ferenca, Wasilewskiego, Pakieta, Kowalskiego i Benhalimy, natomiast w ekipie gości zabrakło: Królaka, Walczaka i Hadały. Po 2. minutach przyjezdni prowadzili 1:0. Rzut wolny w okolicach środka boiska wykonywał Kumorek, który posłał futbolówkę w szesnastkę gospodarzy, jednak nikt z miejscowych piłkarzy nie zaatakował piłki, która trafiła na głowę nieobstawionego Takarskiego (na zdjęciu) i zatrzepotała w siatce. W rewanżu przy ogromnym zamieszaniu podbramkowym uderzenie Bartka Stepki jakimś cudem wybronił Hołda. W 9. minucie piłkarze Orła przeprowadzili koronkowy kontratak. Kumorek dobrym podaniem uruchomił Musiała, jednak strzał kapitana Orła przeleciał tuż koło lewego słupka. Po drugiej stronie Marciniak nie skorzystał z prezentu po kiksie bloku defensywnego ekipy z Lubawki. W 21. minucie zrobiło się 0:2. Przyjezdni wykonywali wyrzut z autu, a „cwanym lisem” pola karnego okazał się Musiał, który ubiegł Marciniaka. Potem na boisku było dużo chaosu, niechlujnych podań, niedokładności i niepewności. Pozytywne przebłyski o odwagę pokazał Gądek, wykorzystując dokładne dogranie przez Marciniaka i Czarni trafili na 1:2. Wcześniej Sobolewski posłał piłkę do siatki Orła, jednak sędzia liniowy uniósł chorągiewkę do góry. Ta sytuacja była bardzo kontrowersyjna. Po zmianie stron ponownie pokazał się Kumorek, strzelając na 1:3. Tutaj ponownie wiele pretensji do arbitra głównego mieli miejscowi piłkarze. W 70. minucie niżej notowali gospodarze trafili za sprawą Bartka Stepki na 2:3 i zaczęły się piłkarskie szachy. W ostatnich 10. minutach gry miejscowi wykonywali dwa rzuty karne. Pierwszy był za zagranie ręką w polu karnym, niestety futbolówka po uderzeniu Sondeja trafiła tylko w słupek, a przy drugim (faul Grygiela na Sondeju) strzał Sobolewskiego zatrzymał Hołda.

Czarni: M. Stepko – Łoza, A. Kwaśniewski, Gądek Delendowski – Z. Kwaśniewski (75’ P. Migacz), Czyż, Sobolewski, Marciniak – B. Stepko, Sondej.

Orzeł: Hołda – Cieślak, Kosmalski (90+4 Rybka), Grygiel, Kumorek – Musiał, Wincza (71’ Jaje), Duda, Tokarski – Łojko, Jaszczur (83’ Stawarz).

Grzech

Dodaj komentarz

Korzystając poniższego formularza możesz dodać komentarz.

40 ÷ = 20