Siatkówka, Puchar Polski
IM Rekord Volley Jelcz-Laskowice – CUK Anioły Toruń 3-1
Kolejną wielką sensację w 4. Rundzie Pucharu Polski sprawili sobie i swoim sympatykom siatkarze lidera 2. ligi, grupy III – IM Rekord Volley Jelcz-Laskowice (na zdjęciu), który w czterech setach rozprawił się z trzecią siłą 1. ligi – Aniołami Toruń. W wyjściowej szóstce zwycięzców wyszedł Maciek Stawarz – mieszkaniec Ptaszkowa.
Lider drugiej ligi – grupy III – IM Rekord Volley jest największą sensacją rozgrywek Pucharu Polski. W tygodniu podopieczni byłego kadrowicza Polski – Krzysztofa Janczaka i Krzysztofa Piławy zmietli z parkietu faworyzowane Anioły Toruń (trzecia ekipa 1. ligi). Pierwszy set padł łupem miejscowych, którzy wygrali seta wysoko 25:18. W drugim był prawdziwy horror dla miejscowych kibiców. Było w tej partii dużo walki, spektakularnych ataków i efektownych „czap”. Szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy, którzy wygrali na przewagi 29:27. W trzeciej odsłonie faworyzowane Anioły pokazały klasę, wygrywając 25:16. Bardzo dobrze miejscowi piłkarze spisali się w czwartej partii, wygrywając 25:21 i mega sensacja stała się faktem. W zwycięskim zespole grał Maciek Stawarz. MVP spotkania został wybrany rozgrywający IM Rekordu Volley – Nikodem Wiśniewski. W piątej rundzie rywalem Rekordu będą siatkarze wicelidera 1. ligi – Stali Nysa. W weekend we Wrocławiu miejscowa Gwardia podejmie w potyczce ligowej lidera Rekord Volley. Wrocławianie mają na razie o 2 pkt mniej od ekipy z Jelcza-Laskowic.
Grzech



