W Przedwojowie zgromadzeni kibice zobaczyli ciekawe spotkanie, pełne zwrotów akcji, ładnych bramek i czerwoną kartkę. Gospodarze od 70. minuty grali tylko w 10-osoboym składzie, ponieważ boisko musiał opuścić Wojciech Migacz. Podopieczni Sylwestra Stepki, grając w osłabieniu z Czarnymi Strzyżowiec wyszli nawet na prowadzenie(4:3), lecz rywal zdołał wyrównać.