
Nikt z kibiców i zapewne piłkarzy po pierwszej połowie meczu Lotnika Jeżów Sudecki i Prochowiczanki Prochowice nie spodziewał się klęski miejscowych, ponieważ wynik po 45 minutach brzmiał 1:1. W drugiej części gry przyjezdni dobili miejscowych, aplikując im jeszcze aż 5 bramek.
Przyjezdni objęli prowadzenie w 9. minucie za sprawą Borowca, jednak Górski wyrównał w 35. minucie po ładnym rozegraniu Piwińskiego i Suchaneckiego.
W przerwie rozpętała się burza, która na dłużej pozostawiła zawodników w szatni. Cześć kibiców opuściła trybuny. Niestety goście po wznowieniu gry drużyna Prochowiczanki była zabójczo skuteczną. Worek z bramkami rozwiązał Wojciechowski w 57. minucie spotkania. Przyjezdni złapali wiatr w żagle i strzelili jeszcze 4 bramki. Ich autorami zostali: Waksamudzki, Wojciechowski, Grochowski i Kostrzyszak. Trenerem Lotnika jest pochodzący z Kamiennej Góry, Artur Milewski.
Foto: PK