Aktualności,  Sport

Bój o fotel lidera

Lepszego scenariusza końcówki rozgrywek jeleniogórskiej klasy A, grupy I nie powstydziłby się sam mistrz horroru Alfred Hitchcock. Tak los skojarzył, że w niedzielę w ostatniej kolejce zagrają o fotel lidera po rundzie jesiennej – prowadząca w tabeli Olimpia Kamienna Góra i wicelider Lechia Piechowice, który ma tyle samo punktów co kamiennogórzanie.

Piłkarze Olimpii przez ostatnich dobre 20 byli najczęściej za słabi na IV ligę, a za mocni na klasę  okręgową. Niestety przyszedł niespodziewany spadek do klasy A, którego nie pamiętają nawet najstarsi i najwierniejsi kibice i fani piłki nożnej. Drużyna przed sezonem 2022/2023 zmieniła szkoleniowca. Daniela Wojciechowskiego (wychowanek Olimpii) na ławce trenerskiej zastąpił Adam Nowak (wychowanek Olimpii). Nowa „miotła” jakoś posklejała bardzo młody zespół. Zaledwie 17-lat ma nasz rozgrywając Kwiatkowski. Niewiele starsi od popularnego „Kwiatka” są m.in. Burghardt, Trzebiński, Jakub Kraszewski, Gieniec, Bieniek, Młodziński, Cukier, Zasada czy Urbanowicz. Większość z tych piłkarzy to wychowankowie nieodżałowanego  Adama Blicharskiego. Adaśko wszyscy pamiętamy. Oczywiście siłą napędową są napastnicy i pomocnicy – bramkostrzelni Sochacki i Powiertowski. W zespole pozostali także doświadczeni Hadała i Łukasz Kraszewski. Dużo dobrego wydaje się także wniósł nowy zarząd na czele z prezesem Krzysiem Ziajkiewiczem – wychowankiem Olimpii. Nasz zespół przegrał tylko 2 spotkania z Orłem Wojcieszów w Kamiennej Górze i Czarnymi Strzyżowiec na wyjeździe. Jak będzie w niedzielę to się jeszcze okaże. Niestety prawdopodobnie podopieczni Adama Nowaka zagrają znacznie osłabieni. Rywal z Piechowice cały czas w ostatnich sezonach znajdował się w czubie jeleniogórskiej klasy A. Ich trenerem jest dobrze znany w naszym regionie Marcin Ramski. Lechia również ma na swoim koncie dwie porażki. Najbardziej doświadczonymi zawodnikami rywala są bez wątpienia: Pietrzykowski i  Misiura. Trzeba także znacznie uważać w niedzielę na bramkostrzelnych: Pietruczuka, Maćkowiaka i Głodka. Wszystkie atuty po swojej stronie wydają się mieć gospodarze, jednak jak zwykle wszystko zweryfikuje murawa. Miejmy nadzieję, ze pomimo kiepskiej pogody trybuny przy ul. Słowackiego w niedzielę znacznie ożyją.

Dodaj komentarz

Korzystając poniższego formularza możesz dodać komentarz.

1 × = 10