KAMIENNA GÓRA. Dwa lata temu w kamienicy przy Żeromskiego 4 wybuchł pożar. W jego wyniku uszkodzeniu uległa m.in. zabytkowa drewniana przybudówka, w której mieści się klatka schodowa do trzech miejskich mieszkań. – Po pożarze miasto nie wyremontowało tego, jak należy. Boimy się, że to wszystko się zaraz zawali – mówią lokatorzy komunalnych mieszkań.
Ślady pożaru widać wciąż na okopconym murze i drewnianych elementach przybudówki. Mieszkańcy najmowanych od miasta trzech mieszkań codziennie muszą korzystać z klatki schodowej usytuowanej w przybudówce. Ta sypie się w oczach. Dach, pokryty kilkadziesiąt razy papą, wciąż cieknie. Krokwie trzymające tę konstrukcję zupełnie przegniły. Woda leje się na korytarz, docierając do instalacji elektrycznej.
– Okna są zupełnie nieszczelne i w takim stanie, że można je jedną ręką wyjąć, bo nie trzyma ich nic – mówi Marek Biedrzycki, lokator jednego z mieszkań przy Żeromskiego 4. – W czasie mrozów, stale wilgotna klatka schodowa zamarza, włącznie z kamiennymi schodami. Podłoga na klatce ugina się pod ciężarem człowieka, jakby miała za chwilę się zawalić.
Piętro wyżej mieszka starsza kamiennogórzanka Maria Marczyk. Narzeka na nieznośne zimno na korytarzu, od którego wychładzają się mieszkania w kamienicy. Na zaniedbanie poniemieckiej kamienicy przez samorząd, na brak jakiegokolwiek remontu.
– Płacimy czynsz, wyremontowaliśmy wynajmowane od miasta mieszkania, a miasto nie zrobiło tu nic. Nawet po tym pożarze dwa lata temu nie zabezpieczyli tak, jak powinni. Potem w piśmie stwierdzili, że pieniędzy z odszkodowania nie wystarczyło na gruntowne naprawy – skarzą się lokatorzy.
– Budynek stanowi współwłasność miasta Kamienna Góra. Z mocy prawa o remontach tego obiektu decyduje istniejąca wspólnota mieszkaniowa. Z informacji, które posiada urząd miasta, obecnie wspólnota mieszkaniowa proceduje uchwały, związane z przygotowaniem dokumentacji remontowej oraz zapewnienia przez wszystkich właścicieli tej nieruchomości finansowania zaplanowanych prac. Miasto Kamienna Góra deklaruje poparcie wszystkich uchwał związanych z remontem i finansowanie go do wysokości udziału w tej nieruchomości – napisał kilka tygodni temu Rafał Święcki, rzecznik burmistrza.
Być może więc klatka schodowa doczeka się remontu, zanim się zawali.
MB



