
POWIAT KAMIENNOGÓRSKI. Za nami już część kluczowych głosowań w samorządach powiatu kamiennogórskiego dotyczących udzielenia wotum zaufania i absolutoriów za wykonanie budżetu za rok 2024.
Wójt gminy Kamienna Góra Patryk Straus oraz sarząd powiatu, z Małgorzatą Krzyszkowską na czele, mogą mówić o pełnym sukcesie – radni jednogłośnie wyrazili zarówno zaufanie do ich działań, jak i zgodzili się na udzielenie absolutorium. W przypadku zarządu powiatu głosowanie poparło wszystkich 15 radnych, natomiast w gminie – wszyscy obecni, czyli 13 osób.
Inaczej sytuacja wygląda w Lubawce. Choć burmistrz Andrzej Wojdyła uzyskał jednogłośne absolutorium, to wotum zaufania już nie – przeciwko było ośmiu radnych, a czterech wstrzymało się od głosu. To sygnał wyraźnego dystansu rady wobec polityki burmistrza, mimo formalnego zatwierdzenia realizacji budżetu.
Przed nami jeszcze dwa głosowania. Wójt gminy Marciszów Wiesław Cepielik czeka na decyzję rady, podobnie jak burmistrz Kamiennej Góry Janusz Chodasewicz. Szczególnie ciekawie zapowiada się drugie z tych głosowań – w poprzedniej kadencji J. Chodasewicz ani razu nie uzyskał wotum zaufania, a dwukrotnie odmówiono mu także absolutorium. Tegoroczna decyzja dotyczyć będzie pierwszego roku jego drugiej kadencji. Czy nowy układ sił w radzie wpłynie na wynik? Przekonamy się niebawem.
Warto jednak pamiętać, że cała ta procedura – mimo patosu i medialnych nagłówków – jest w istocie czysto kosmetyczna. To symboliczny gest aprobaty lub jej braku, bez żadnych realnych konsekwencji prawnych. Najlepszym tego dowodem jest właśnie przypadek J. Chodasewicza: pięć razy bez wotum, dwa razy bez absolutorium…, a kadencję i tak spokojnie dokończył, i to z bonusem – drugą.
MB
FOTO: ilustracja/AI