
OLSZYNY/LUBAWKA. Po fali protestów mieszkańców marszałek województwa podjął decyzję o wstrzymaniu do 16 maja tego roku dalszych działań związanych otwarciem kopalni w Olszynach. Wstrzymanie procedury oznacza, że decyzja o otwarciu kopalni nie będzie realizowana do czasu pełnego wyjaśnienia wszelkich okoliczności prawnych i administracyjnych związanych z tą inwestycją.
Kontrowersje budzi decyzja administracyjna o włączeniu się kopalni do drogi powiatowej, wydana przez ówczesnego starostę kamiennogórskiego Jarosława Gęborysa. Ówczesny starosta miał wydać decyzję, będąc jednocześnie współwłaścicielem działki przy terenie planowanej kopalni w Olszynach. Według radnej wojewódzkiej Ewy Kocemby, która zwróciła na to uwagę, mógł mieć osobisty interes w wydaniu decyzji dotyczącej tej inwestycji, co stawia jej zasadność pod znakiem zapytania. W ocenie radnej Kocemby, starosta, winien był wyłączyć się z procesu decyzyjnego, by nie dopuścić do naruszenia zasad rzetelności i przejrzystości administracyjnej.
Próbowaliśmy skontaktować się z Jarosławem Gęborysem, by skomentował sprawę, nie udało nam się jednak do niego dodzwonić.
Podczas sesji rady powiatu, na której padły zarzuty pod jego adresem, odniósł się do nich, nazywając je: „desperackim aktem obrony niekompetencji w kwestii zarządzania gminą Lubawka, kiedy Ewa Kocemba była burmistrzem”.
Sprawę badają wojewódzcy urzędnicy. Czas na przeprowadzenie koniecznych analiz wyznaczyli do 16 maja. W praktyce oznacza to wstrzymanie do tego dnia procedury otwarcia kopalni w Olszynach.
Ta budzi niepokój wśród mieszkańców Lubawki i regionu. Główne obawy dotyczą przede wszystkim transportu urobku przez miasto, co może wiązać się z dużymi utrudnieniami drogowymi, a także zagrożeniami dla środowiska.
MB