POWIAT KAMIENNOGÓRSKI. Od 1 lipca Narodowy Fundusz Zdrowia wypowiedział szpitalowi w Kamiennej Górze kontrakt na oddziały ginekologiczno-położniczy oraz neonatologiczny. Samorządowcy, którzy dotąd miesiącami byli zapewniani o stabilnej sytuacji naszego szpitala oraz intensywnych pracach zarządu placówki w celu wznowienia działalności zawieszonych oddziałów, mówią: dość! Jutro (piątek 9 lipca) postawią swoje ultimatum władzom powiatu.
Prezes PCZ w Kamiennej Górze Barbara Kosak mówi, że mimo starań, w ciągu pół roku nie udało się jej znaleźć neonatologa.
– Dopóki nie mamy lekarzy, nie mamy o czym rozmawiać z NFZ – przyznaje prezes Barbara Kosak.
Szefowa PCZ dodaje, że szpital nadal prowadzi rozszerzoną poradnię ginekologiczną i na chwilę obecną nie ma mowy o zwolnieniach personelu oddziałów zlikwidowanych.
Tymczasem wójtowie i burmistrzowie Lubawki, Kamiennej Góry, gminy wiejskiej Kamienna Góra oraz Marciszów wściekli na to, co dzieje się w powiatowym szpitalu, mówią:
– To skandal! Miesiącami starosta Jarosław Gęborys zapewniał nas, że zarówno prezes szpitala, jak i zarząd powiatu robią wszystko, by znaleźć lekarzy i wznowić pracę zawieszonych oddziałów. Dziś dowiadujemy się, pokątnie, bo nikt ze starostwa z nami nie rozmawia, że ogromna część naszych mieszkańców zostaje bez dostępu do opieki medycznej – mówią samorządowcy.
Na jutro (piątek 9 lipca) na godz. 12.30 zwołali w kamiennogórskim ratuszu spotkanie robocze, w którym wezmą udział także przedstawiciele załogi PCZ. Jak ustaliliśmy, po nim o godz. 14.30 ma odbyć się briefing prasowy, podczas którego samorządowcy ogłoszą swoje ultimatum. Z naszych informacji wynika, że od władz powiatu żądać będą zmian i podjęcia natychmiastowych decyzji, których skutkiem ma być wznowienie dotychczasowej działalności naszego szpitala.
