Regionalne,  Sport

Lider zmiażdżył Orzełka

Piłka nożna. Jeleniogórska klasa A

Orzeł Lubawka – Lechia Piechowice 0:5 (0:2)

Obie drużyny tydzień temu doznały porażek. Lider tabeli był faworytem niedzielnej potyczki z Orłem i z tej roli wywiązał się wzorowo. Już do przerwy podopieczni Marcina Ramskiego prowadzili 2:0. Znacznie zawiedli miejscowi. Po przerwie było jeszcze gorzej dla gospodarzy. Przyjezdni dorzucili kolejne trzy bramki. Najjaśniejszą postacią spotkania był filigranowy napastnik gości, Jagodziński.

Inauguracyjny groźny strzał pierwszej odsłony oddał Walczak zza pola karnego, jednak młody Wrotecki wyciągnął się jak struna i pokazał swój spory kunszt bramkarski. W kolejnych minutach goście zagrali wysokim pressingiem i zupełnie zdominowali poczynania na boisku. W 20. minucie Jagodziński zakręcił rogala z dystansu, a Hołda mimo interwencji skapitulował. Kilka chwil potem Głodek przedarł się prawą flanką i pokonał golkipera Orła. Tuż przed przerwą Sienkowiec mógł podwyższyć wynik meczu. Sześć minut po wznowieniu gry w sporym zamieszaniu do bramki rywali trafił Kumorek, jednak arbiter pomocniczy uniósł wcześniej chorągiewkę do góry, sygnalizując pozycję spaloną. W 55. minucie lider tabeli wyprowadził filmowy kontratak. Najpierw na bramkę Orła uderzył mocno Głodek, a Hołda sparował futbolówkę, niestety do odbitej piłki najszybciej dobiegł Jagodziński i zrobiło się 0:3 (na zdjęciu). Piłkarze Orła po trzecim ciosie przestali wierzyć w możliwość odrobienia strat. W kolejnej akcji oskrzydlającej Jagodzińskiego kapitalnie zachował się Hołda. Pięć minut później ten sam zawodnik przebiegł z piłką dobre 30. metrów, mijając obrońców Orła niczym slalomowe tyczki. Jeden z miejscowych defensorów przekroczył przepisy gry na snajperze Lechii w polu karnym i arbiter słusznie wskazał na „11”. Sam poszkodowany podszedł do stałego fragmentu gry i trafił na 0:4. Na kwadrans przed zakończeniem meczu padł ostatni jak się później okazało gol spotkania. Autorem bramki był Górgul, któremu asystował wszędobylski Jagodziński. Gospodarze mogli pokusić się o honorową bramkę pod koniec meczu, jednak Wrotecki zatrzymał strzał Dudy.

Orzeł: Hołda – Stawarz (67’ Orzechowski), Matusik (46’ Kiełbasa), Królak, Cieślak (23’ Kiełbasa 81’ Jaje) – Musiał, Duda, Walczak (83’ Rybka), Wójtowicz (63’ Pawlik) – Jaszczur, Kumorek.

Lechia: Wrotecki – Sikora, Pietrzykowski, M. Jagielski, Najczuk (78’ D. Jagielski) – Sienkowiec, Kulchawy, Mackiewicz, Głodek – Jagodziński (85’ Rzepecki), Górgul.

Grzech

Dodaj komentarz

Korzystając poniższego formularza możesz dodać komentarz.

86 − = 79