Piłka nożna. Jeleniogórska klasa O
Olimpia Kamienna Góra – Nysa Zgorzelec 2:4 (0:1)
Zespół Nysy bardzo wysoko zawiesił poprzeczkę w sobotniej potyczce z Olimpią. Do przerwy goście zdominowali wydarzenia na boisku. Po przerwie było troszkę lepiej, jednak z trzech „oczek” cieszyli się przyjezdni. Bramki dla kamiennogórzan zdobyli Wolak i Sochacki. Wielka szkoda, że mecz storpedował ciągle padający deszcz.
Już pierwsza akcja gości pokazała, że wyszli oni bardzo zmotywowani do gry. Bardzo blisko otwarcia wyniku był Mazur, którego strzał z linii bramkowej wybił Respondek. W kolejnej akcji Nysy Wronkowski fatalnie przestrzelił w 100 procentowej okazji bramkowej. W 37. minucie Szczęsny podszedł do wykonania stałego fragmentu gry i technicznym strzałem dał prowadzenie przyjezdnej ekipie. Piłkarze Olimpii odpowiedzieli pierwszym uderzeniem tuż przed przerwą. Wolak zwodem zwiódł jednego obrońcę i trafił w słupek. Piłkarz Olimpii zrehabilitował się w 54. minucie, kiedy w sporym zamieszaniu podbramkowym wepchnął futbolówkę do siatki rywali i był remis. Sporo kontrowersji wywołała decyzja arbitra w 72. minucie spotkania. Sprawiedliwy odgwizdał rzekomy faul Bieńkowskiego w polu karnym. Sporo pretensji do sędziego mieli nasi piłkarze, twierdząc, ze przewinienia nie było. Celnie z „wapna” przymierzył kapitan gości, Brzoza. Za podważanie decyzji sędziego – arbiter ukarał czerwonym kartonikiem Moszyka na ławce rezerwowych. Ten gol podciął skrzydła gospodarzom. Siedem minut później Statnik podwyższył wynik na 3:1 dla Nysy. Miejscowi piłkarze zmniejszyli rozmiary porażki na 3:2 w 91. minucie za sprawą Sochackiego, jednak rywale odpowiedzieli trafieniem w doliczonym czasie gry Brzęka. Cieszy powrót do gry Sochackiego i Młodzińskiego, jednak gra kamiennogórzan miała wiele do życzenia.
Olimpia: Migacz – Trusiuk, Zasada, Bieńkowski, Respondek – Schabiński, Kak, Cukier (51’ Sochacki), Bieniek (61’ Młodziński) – Piekarczyk, Wolak.
Nysa: Fink – Wronkowski (87’ Tymiński), Statnik, Brzoza, Piwowar – Mazur, Kościuk (85’ Przybysz), Szczęsny, Żurek, Jurgowski, Kaźmierczak (68’ Brzęk).
Grzech
