Jeleniogórska klasa A
Rudawy Janowice Wielkie – Skalnik Czarny Bór 0:4 (0:3)
Piłkarze z Czarnego Boru wykorzystali z powodzeniem swoją szansę w Janowicach, aplikując niżej klasyfikowanym Rudawom bagaż czterech bramek. Za dużo pracy nie miał golkiper Skalnika – Chrebela (na zdjęciu z Pańskim).
Pierwszy kwadrans niedzielnej rywalizacji to było wzajemne badanie sił, w których okaze bramkowe można było policzyć na palcach jednej dłoni. Wszystko zmieniło się w 17. minucie, kiedy Grzesiak mocno dośrodkował futbolówkę w pole karne miejscowych, a tam niefortunnie trącił ją jeden z piłkarzy gospodarzy. Bramka samobójcza zaskoczyła Dąbrowskiego. Po kolejnym kwadransie podopieczni Daniela Gandery podnieśli wynik na 2:0. Młody Patryk Lasek z premedytacją wykorzystał asystę szkoleniowca. Nie minęło kolejnych 180 sekund, a z kolejnego trafienia cieszyli się przyjezdni. Na listę strzelców wpisał się Worki, który ustalił wynik do przerwy na 0:3.
W drugiej połowie czarnoborzanie już szanowali rezultat, a miejscowi próbowali coś zmienić w swojej grze. Niestety czujnie grał blok defensywny Skalnika. Goście dobili Rudawy w ostatniej minucie podstawowego czasu gry. Sposób na Dąbrowskiego znalazł rezerwowy Mokrzycki. To zwycięstwo pozwoliło beniaminkowi z Czarnego Boru zakończyć rundę jesienną na 9. miejscu z 16 pkt. Gospodarze sklasyfikowani są na przedostatniej pozycji z tylko 3 „oczkami”. Zimę na fotelu lidera spędzą futboliści Lechii Piechowice (34 „oczka”).
Rudawy: Dąbrowski – Ł. Chochoł (35’ Goniacz), Janas (65’ Ł. Czerniawski), Heichel, C. Szarafin – J. Szarafin, Chorąży, O. Chochoł, Błaszczyk (80’ Sadowski) – Przetacznik, K. Czerniawski (70’ Wyszumiało).
Skalnik: Chrebela (66’ Kurowski) – Chyliński, Worski, Pański, Morozov (66’ Mokrzycki) – Gtrzesiak, Gandera, Kois, Bejnarowicz – Patryk Lasek, Paweł Lasek.
Grzech