
W Polsce wystarczy zniszczyć sobie zdrowie flaszką, by dostać od państwa comiesięczną wypłatę. Tak, dobrze słyszysz. Od marca 2025 roku renta dla osoby całkowicie niezdolnej do pracy – w tym – z powodu chorób alkoholowych wynosi prawie 1 900 zł brutto.
W tym programie mówimy o czymś więcej niż o ZUS-owskiej rencie dla alkoholika. Mówimy o systemie, który najpierw zarabia miliardy na akcyzie z alkoholu, a potem robi z siebie wybawcę, rzucając renty tym, których sam uzależnił – bo przecież wódka w tym kraju to świętość narodowa, a nie problem społeczny.
Ale jest lepiej – taką samą kwotę dostaje dziś w Polsce ktoś, kto harował 40 lat na etacie za najniższą krajową. Albo ten, kto całe życie prowadził własną działalność gospodarczą, płacił składki, zatrudniał ludzi, nie brał zwolnień, nie miał urlopów.
Paradoksalnie, renta po zapiciu życia jest dziś w Polsce bardziej pewna niż emerytura z działalności.
Więcej naszych materiałów zobaczysz TUTAJ: YouTube ID Informacje Dolnośląskie