Regionalne,  Sport

Udany rewanż kamiennogórzan

Piłka nożna. Jeleniogórska klasa O

Olimpia Kamienna Góra – Pogoń Świerzawa 2:1 (0:1)

W rundzie jesiennej piłkarze Olimpii ulegli 1:2 rywalom ze Świerzawy. Po doskonałym starcie w  rundzie rewanżowej piłkarze z Kamiennej Góry dostali  lekkiej zadyszki. Na usprawiedliwienie należy napisać, ze cały czas trener Łukasz Bieńkowski nie może wystawić do gry optymalnego składu. Dzisiaj gospodarze byli dużo lepszym zespołem. W drugiej odsłonie nasi piłkarze odwrócili wynik meczu na 2:1.  Bramki dla Olimpii strzelili Bieńkowski i Piekarczyk. 

Pierwsze minuty dobrze wyglądały dla miejscowych, jednak nasi pupile popełnili błąd przy linii bocznej. Niepotrzebnie z bramki wyszedł Migacz, a doświadczony Gajek trafił do pustej bramki. To był pstryczek w nos dla Olimpii. Gospodarze rzucili wszystko na jedną szalę, ponieważ zależało im tylko na wygranej. Najpierw groźną bombę z 25. metrów na bramkę gości posłał Kak, jednak Kłobucki interweniował na raty. Po chwili Sochacki uderzył głową, lecz bramkarz przyjezdnych zbił piłkę na słupek. Trzy minuty później powracający do formy Młodziński sprawdził umiejętności bramkarza Pogoni. W 25. minucie błąd w komunikacji Migacza i Bieńkowskiego o mały włos nie doprowadził do zmiany wyniku. W ostatniej chwili piłkę sprzed linii bramkowej wybił Trusiuk. W ostatnich minutach  zawodnicy Olimpii zepchnęli rywali na ich połowę, jednak kapitalnie w bramce przyjezdnych spisywał się Kłobucki, broniąc jak w transie strzały Sochackiego i Piekarczyka. Po przerwie kamiennogórzanie w dalszym ciągu nacierali z pasją i w coraz większych tarapatach był bramkarz rywali. Pierwszy strzał drugiej odsłony oddał Cukier. W następnej akcji miejscowych za słabo uderzył Piekarczyk. Wszystko zmieniło się jak za dotknięciem zaczarowanej różdżki w 63. minucie. Do stałego fragmentu gry podszedł Bieńkowski, który uderzył na bramkę Pogoni. Futbolówka po drodze trafiła rykoszetem obrońcę gości  i zaskoczyła bramkarza ze Świerzawy. Po 360 sekundach zrobiło się 2:1. Kapitalnie z lewej flanki futbolówkę w pole karne gości zacentrował Wolak, natomiast świetną główką Piekarczyk zmienił rezultat na 2:1. Pięć minut potem ponownie popularny „Gutek” trafił tylko w boczną siatkę. W doliczonym czasie gry zespół gości mógł spokojnie doprowadzić do remisu, jednak na nasze szczęście w wyśmienitej sytuacji pomylił się Borycki.

Olimpia: Migacz – Respondek, Bieńkowski, Trusiuk, Młodziński – Kak, Topolski (86’ Schabiński), Cukier (55’ Bieniek), Wolak – Piekarczyk (89’ Wińcza), Sochacki.

Pogoń: Kłobucki – Alisani, Górny, Maraszek, Hyndle – Wójcik, Wiciński, E. Chlebosz, Borycki – Gajek (65’ I. Chlebosz), Najdek.

Grzech

Dodaj komentarz

Korzystając poniższego formularza możesz dodać komentarz.

30 ÷ 5 =