Podopieczni Andrzeja Olszańskiego z KAP-u Kamienna Góra (na zdjęciu) kibicowali w tym tygodniu na stadionie warszawskiej Legii w meczu towarzyskim reprezentacji Polski w pojedynku z Chile. Niestety mecz był bardzo kiepskim widowiskiem, lecz nasi fani nie szczędzili gardeł. Honor Polski uratował Krzysztof Piątek, trafiając pod koniec meczu na 1:0. Teraz już kadra biało-czerwonych pod opieką Czesława Michniewicz trenuje w Katarze i czeka na inauguracyjny mecz na MŚ. Z taką grą jak w Warszawie ciężko liczyć na jakiś cud.