Dzisiaj w zaległym spotkaniu jeleniogórskiej klasy A spotkały się w Czarnym Borze – miejscowy Skalnik i Bóbr Marciszów. Pierwsza połowa była wyrównana, a okazji bramkowych było jak na lekarstwo. Pierwszy groźny strzał spotkania oddał Kois po dośrodkowaniu Muchalaskiego, jednak piłka ominęła bramkę gości. Potem Lewicki w rewanżu postraszył Michnę. W 21. minucie ładne uderzenie z dystansu oddał Lasek (najlepszy zawodnik spotkania), jednak futbolówka zatańczyła tylko na poprzeczce. Cztery minuty później wyśmienitą okazję bramkową zmarnował grający trener Bobra, Suhaka, który z piłką mógł zrobić wszystko, a fatalnie przestrzelił. Potem dwa razy pokazał się Trząsalski. W 35. minucie Suhaka bił rzut rożny, lecz udanym piąstkowaniem popisał się Michno. Tuz przed gwizdkiem na przerwę Lasek urwał się skrzydłem, jednak nikt z jego kolegów nie zamknął w porę skrzydła. W 46. minucie Buczek nieczysto trafił z 4. metrów. Potem dwa razy z obrońcami Bobru walczył Matujza. W odpowiedzi umiejętności Michny sprawdził Suhaka. Potem w 63. minucie Matujza uderzył celnie do bramki, jednak asystent arbitra podniósł do góry chorągiewkę i sędzia główny gola nie uznał. O ta sytuację sporo pretensji mieli gospodarze. W 66. minucie Muchalski idealnym podaniem obsłużył Koisa (na zdjęciu przy piłce), a pomocnik Skalnika po chwili wpadł w objęcia kolegów. W 85. minucie Kois po raz drugi znalazł sposób na Pikusa i zdobył swoją drugą bramkę. Chwilę przed końcem spotkania jeszcze Skoczeń udanie zatrzymał rajd Trząsalskiego.
Skalnik: Michno – Stawiarski, Pyrdoł, Skoczeń, Sułkowski – Kois, Worski, Muchalski, Lasek – Matujza, Przybylski (46’ Resel).
Bóbr: Pikus – Gaweł, Legat (46’ P. Malik), Maćkowiak, K. Malik – Suhaka, Komarnicki (75’ J. Sekuła), Buczek (61’ P. Sekuła), Wowk – Lewicki (58’ Adamczyk), Trząsalski.
