KAMIENNA GÓRA. Dziś (środa 22 stycznia) kamiennogórski sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zdecydował o aresztowaniu 38-letniego W.W. Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad konkubiną i znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad jej 6-letnim synkiem. Dramat trwać miał od sierpnia 2019 roku.
O tym, co dzieje się za drzwiami jednego z mieszkań przy ulicy Jeleniogórskiej w Kamiennej Górze mieli nie wiedzieć sąsiedzi.
– Nie było tam też żadnych interwencji policji, nie było założonej niebieskiej karty – informuje podkom. Daniel Przychocki, p.o. rzecznika prasowego KPP w Kamiennej Górze.
Ktoś jednak w końcu zaalarmował funkcjonariuszy. Okazało się, że gehenna kobiety i jej 6-letniego synka trwa od wielu miesięcy. Dziecko było bite, kopane, poniżane, miało wykręcane ręce, aż doszło do złamania. Na ciele chłopca lekarze odkryli także wiele gojących się już ran, co może wskazywać, że krzywdzenie go miało charakter ciągły. 38-letni W.W. psychicznie i fizycznie znęcał się także nad swoją partnerką. Na razie nie jest jasne, dlaczego kobieta nie wezwała nigdy policji, nie skarżyła się na los swój i dziecka. W.W. został zatrzymany przez policję. Trafił przed oblicze prokuratora, który przedstawił mu zarzuty: znęcania się nad konkubiną, znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad dzieckiem oraz spowodowania u niego obrażeń ciała. Został aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Więcej o tym w kolejnym wydaniu ID
FOTO: Ilustracyjne/www.pixabay.com
