KAMIENNA GÓRA. Jazda po mieście dla wielu kierowców stała się nieznośna. W godzinach 14.00-16.00 na skrzyżowaniu przy dawnej Baltonie tworzą się gigantyczne korki. – Wyjazd z Chopina na Jeleniogórską jest właściwie niemożliwy – mówi Czytelnik ID (personalia znane redakcji). – Czy nie można tych świateł na Jeleniogórskiej włączyć, choćby na czas, gdy tworzą się tak ogromne korki?
Kierowcy są wściekli, bo od tygodni, wracając z pracy, muszą tkwić w korku, by wyjechać z miasta.
– Już około 14:00 blokuje się nie tylko to skrzyżowanie, ale także całe ulice: Ściegiennego, Chopina aż po Staszica – mówi Czytelnik ID. – Z powodu ustanowionego na czas drugiego etapu remontu ulicy PJP II, cały ruch z miasta przenosi się na te trasy.
Kierowcy, którzy chcą wyjechać na Jeleniogórską, muszą bardzo długo czekać, aż mający pierwszeństwo na Jeleniogórskiej pozwolą włączyć im się do ruchu.
– Tymczasem Jeleniogórską wciąż jadą sznury aut, bo na czas remontu wyłączono światła koło dworca kolejowego – mówi mieszkaniec Kamiennej Góry. – Czy miasto nie mogłoby włączyć sygnalizacji świetlnej, by ten ruch unormować? Nie mówię na cały dzień, ale chociaż na godziny szczytu.
Magdalena Bręśkiewicz z ratusza mówi, że takie rozwiązanie jest niestety niemożliwe.
– Wiem, że to ogromna niedogodność – przyznaje urzędniczka. – Obecna sytuacja wynika ze zmiany organizacji ruchu spowodowanej remontem ulicy PJP II. Została tak ustalona przez właściciela drogi, czyli GDDKiA, po wcześniejszych konsultacjach z miastem i policją. Nie ma takiej możliwości, by GDDKiA codziennie zmieniała ustawienia świateł. Z jednej strony wymagałoby to określenia nowej organizacji ruchu, a z drugiej ciągłej zmiany ustawień świateł na skrzyżowaniu.
Niestety, mieszkańcy będą musieli tkwić w korkach aż do finału przebudowy PJP II, czyli do końca lipca. Do tego czasu wykonawca przesunął termin odbioru prac. Początkowo remont miał się zakończyć z ostatnim dniem maja.
mb
FOTO: Czytelnik ID
Na naszym Facebooku więcej zdjęć i filmów dotyczących tego tematu
