Ekstraklasa. Zagłębie Lubin – Radomiak Radom 1:0 (0:0)
Pojedynek z Radomiakiem był ligowym debiutem na ławce trenerskiej gospodarzy Marcina Włodarskiego. Podopieczni nowego szkoleniowca po spotkaniu cieszyli się z trzech punktów. Jedyną bramkę potyczki zdobył dla miejscowych Pieńko w doliczonym czasie gry.
Już pierwsza akcja miejscowych zapachniała bramką. Zza pola karnego strzelił na bramkę Kikolskiego – Mróz, lecz piłka na szczęście dla przyjezdnych trafiła w słupek. Potem do głosu doszli goście, którzy stwarzali okazje bramkowe. Najlepszą miał Peglow, lecz Hladun stanął na wysokości zadania. Pięć minut później Leonardo Rocha obił obramowanie bramki gospodarzy.
Druga połowa toczyła się przy lekkiej przewadze Zagłębia. Najpierw Mróz przymierzył z pola karnego, lecz futbolówka wylądowała tylko na bocznej siatce. Po przeciwnej stronie golkiper gospodarzy zatrzymał tylko w sobie wiadomy sposób groźne uderzenie Grzesika. Kiedy część kibiców zaczęła wychodzić ze stadionu lewą flanką przedarł się Pieńko i z szesnastki huknął po długim rogu, wprawiając w euforię miejscowych fanów.
Foto: Damian Markowski