LUBAWKA. Dzisiejsze referendum, które miało doprowadzić do odwołania Ewy Kocemby z funkcji burmistrza, najprawdopodobniej jest nieważne. Jak wynika z pierwszych doniesień facebookowego profilu: Lubawka ONline, w referendum wzięło udział ledwie około 15 proc. mieszkańców.
By referendum zostało uznane za ważne, powinno było wziąć w nim udział nie mniej niż 2788 spośród łącznie 8922 uprawnionych do głosowania mieszkańców gminy i miasta Lubawka. Zaledwie około 15 proc. zdecydowało się dziś, czyli w niedzielę 2 lutego, pójść do urn wyborczych. Wszystko wskazuje więc na to, że burmistrz Kocemba będzie nadal sprawować urząd sterniczki gminy, który większość wyborców powierzyła jej w wyborach na jesieni 2018 roku.
Jej odwołania domagał się Społeczny Komitet Referendalny, który zawiązał się w ubiegłym roku. Jego członkom udało się zebrać potrzebne podpisy wśród mieszkańców i doprowadzić do referendum.
Więcej o tym w czwartek 6 lutego w papierowym wydaniu ID Informacje Dolnośląskie