Aktualności,  Kamienna Góra

Znowu audyt w SM

KAMIENNA GÓRA. 3 miesiące temu burmistrz Janusz Chodasewicz powołał komisję restrukturyzacyjną, która ma usprawnić funkcjonowanie Spółki Mieszkaniowej. Miasto zleciło zewnętrznej firmie wykonanie nowego audytu, na którego wynikach mają się opierać prace komisji. Zespół burmistrza ma na opracowanie wniosków… prawie 3 lata. Część radnych uważa, że komisja ma już wystarczające podstawy do działania. Rajcy dziwią się też, dlaczego potrzebuje aż tyle czasu.

Na polecenie burmistrza miejską spółkę wzięła pod lupę pięcioosobowa komisja, której szefuje zastępca burmistrza Paweł Fryc (na zdjęciu). W jej skład wchodzą ponadto: skarbnik miasta Iwona Pazgan, sekretarz Radosław Łukasiński, mecenas Rajmund Kietliński oraz prezes Spółki Mieszkaniowej Zdzisław Wołyniec. Powołany w połowie lutego zespół obecnie czeka na wyniki audytu przeprowadzanego w SM.
– W tej chwili komisji pomaga profesjonalna firma, która wykonuje audyt w Spółce Mieszkaniowej – poinformował radnych na majowej sesji szef komisji restrukturyzacyjnej Paweł Fryc. – Myślę, że ta firma ma duże doświadczenie i da nam taki obraz, i dane, żebyśmy mogli podejmować odpowiednie decyzje przy akceptacji radnych.
Za przeprowadzenie audytu SM miasto nie zapłaci, ponieważ firma wykona go w ramach stałej obsługi urzędu miasta. Jak długo trzeba będzie czekać na efekty analiz, nie wiadomo.
– Chciałbym, żebyśmy dostali wyniki audytu jeszcze przed wakacjami – mówi burmistrz Janusz Chodasewicz w rozmowie z ID. – Na ich podstawie komisja wyda rekomendację odnośnie dalszych działań SM.

Wskażą za prezesa
Jak dodaje burmistrz, członkowie komisji wcale nie muszą podzielać wniosków audytora.
– Po to jest komisja, żeby każdy wniósł swoją wiedzę i doświadczenie, które pozwolą na wypracowanie wniosków – wyjaśnia sternik Kamiennej Góry. – Będą to wnioski dotyczące usprawnienia technicznego działania SM.
Burmistrz Chodasewicz oczekuje od komisji oceny optymalnych kierunków rozwoju miejskiego przedsiębiorstwa, w tym kwestii dotyczących świadczonych usług, zakupu sprzętu, konkurencyjności w przetargach, dofinansowania ze strony miasta, remontu siedziby SM oraz jej lokalizacji. Wydawać by się mogło, że zadanie to powinno należeć do prezesa spółki. Dlaczego więc potrzebna jest specjalna komisja, która się tym zajmie?
– Prezes Zdzisław Wołyniec miał już pewien czas, żeby wskazać kierunki działania i póki co nam ich nie wskazał – mówi burmistrz Janusz Chodasewicz. – Może ktoś z zewnątrz nam wskaże, jak tę obsługę usprawnić i prezes będzie te kierunki realizował. Na pewno nie zamierzamy likwidować spółki – podkreśla sternik miasta.

Działania pozorowane?
Nieco inaczej oceniają komisję burmistrza miejscy rajcy.
– Zamysł, żeby ograniczyć koszty i usprawnić funkcjonowanie SM jest dobry – mówi radny Wiesław Sobiechowski. – Ale jeżeli daje się czas na wypracowanie wniosków przez komisję do 31 grudnia 2023 r., to uważam, że są to działania pozorowane, żeby radni się nie czepiali SM, a burmistrz mógł powiedzieć, że działa.
Zastępca burmistrza Paweł Fryc wyjaśnia, że do końca 2023 r. jest powołana komisja, natomiast to, kiedy zespół zakończy pracę, będzie zależało od różnych czynników.
– W trakcie audytu mogą wyjść różne rzeczy. Zobaczymy, w jakim kierunku będzie to szło i ile czasu będziemy potrzebować – mówi wiceburmistrz Kamiennej Góry.
Według radnego Sobiechowskiego czasochłonne przeprowadzanie kolejnego audytu w SM jest zbędne, podobnego zdania jest radny Andrzej Grzyb.
– Audyt był już robiony w 2019 r. i co z tego wynikło? – pyta Wiesław Sobiechowski. – Była też kontrola NIK. Komisja ma gotową bazę do działania. Co więcej jest potrzebne?
Paweł Fryc tłumaczy, że nowy audyt jest przeprowadzany pod innym kątem niż poprzedni i uwzględnia nowe realia gospodarcze, więc nie należy go porównywać z tym wykonanym trzy lata temu.
RT

Foto: UM Kamienna Góra

Tekst ukazał się w 22. numerze ID Informacji Dolnośląskich w czwartek 2 czerwca.

Dodaj komentarz

Korzystając poniższego formularza możesz dodać komentarz.

57 + = 65