KAMIENNA GÓRA. W starostwie o 13:00 rozpoczęła się pierwsza część konferencji prasowej poświęconej sytuacji PCZ w Kamiennej Górze. W spotkaniu uczestniczyli: sekretarz stanu w MEN Marzena Machałek, wojewoda Jarosław Obremski, prof. dr hab. n. med. Sławomir Suchocki, konsultant wojewódzki ds. ginekologii i położnictwa, prezes PCZ Barbara Kosak oraz starosta Jarosław Gęborys.
W czasie konferencji niczego nowego nie usłyszeliśmy. Wszyscy, którzy zabrali głos, podkreślali, że nie ma żadnych przesłanek, by kamiennogórski szpital powiatowy likwidować. Sekretarz stanu w MEN Marzena Machałek podkreślała, że fake newsy o tym, że szpital będzie zlikwidowany szkodzą placówce, nie ułatwiają pozyskiwania lekarzy, mogą zadziałać, jak samospełniająca się przepowiednia.
Marzena Machałek dodała, że trudna sytuacja z brakiem lekarzy to domena nie Kamiennej Góry, ale całego kraju. Kiepską sytuację służby zdrowia ma poprawić Polski Ład, a już teraz zwiększono liczbę miejsc na studniach medycznych. Na wykształcenie nowych kadr trzeba będzie jednak poczekać około 10 lat. Marzena Machałek zapewniła, że będzie wspierać szpital, także w kwestii jego dosprzętowienia.
Wojewoda Jarosław Obremski dziękował prezes Barbarze Kosak za to, jak szpital funkcjonował w czasie wszystkich trzech fal covid-19. Również podkreślał, że nie ma mowy o likwidacji placówki, a rozpowszechnianie informacji o końcu szpitala jest szkodliwe.
O tym, że lekarzy brakuje w całym kraju mówił także prof. dr hab. n. med. Sławomir Suchocki. W jego ocenie lepiej, by personel szpitali w których rodzi się około 300 dzieci rocznie, wsparł oddziały w większych ośrodkach. Dodał, że mieszkanki powiatu lepszą opiekę ginekologiczno-położniczą znajdą w ościennych miastach, jak Jelenia Góra czy Wałbrzych.
Na drugą część konferencji zaproszono dziennikarzy do PCZ w Kamiennej Górze.
