Aktualności,  Regionalne,  Sport

Męczarnie Sudetów z happy-endem

 

Miało być szybko i łatwo, niestety przyszła walka o każdy punkt z kadetami Cuprum Lubin. Podopieczni Tomasza Wyszomirskiego (na zdjęciu) długo remisowali 12:12. Dopiero akcje Pakieta i Zycha dały lekkie prowadzenie. Kolejne „oczko” dorzucił z zagrywki Wąs i było 15:12. Kamiennogórzanie utrzymywali przewagę kilku punktów (18:15, 22:19). Po skutecznym bloku Słowika na Zychu na tablicy świetlnej było 24:21. Chwilę potem Sura huknął po ciasnym skosie minimalnie w aut, lecz z pola serwisowego pomylił się Baczyński (25:23).  W drugiej partii też była walka. Sudety wygrały rywalizację 25:22. Jeszcze więcej dreszczyku zafundowali nam siatkarze z Kamiennej Góry w trzeciej partii. Młody zespół z Lubina prowadził już 24:21, jednak gospodarze odwrócili losy spotkania, wygrywając na przewagi 26:24. Najważniejsze są punkty.

 

Dodaj komentarz

Korzystając poniższego formularza możesz dodać komentarz.

− 5 = 3